przez andy » 2007-05-16, 23:43
Niestety nie byłem w tej chatce, ale wspominam bardzo miło inną chatkę położoną w Twoim terenie Lechu, w Kotlinie Kłodzkiej. Wędrując przed wielu laty ( gdzieś pomiędzy 1978 a 1980 ) przez Góry Złote i Bialskie dotarłem do chatki, która już dziś nie istnieje. Została zburzona ( jak dotarły do mnie wieści ) w czasach, gdy przez zieloną granicę uciekali ludzie z Polski do Austrii. Chatka ta była dla nich idealnym punktem odpoczynku, przy samej granicy, z dala od ludzi i można było jednym skokiem od niej przeskoczyć całą wtedy Czechosłowację.
Myślę, że byłeś tam na pewno. Obok chatki Rajskie Źródło, w około Puszcza Jaworowa, a w domku porządek, piętrowe prycze z materacami. Piec z przygotowanym drewnem i instrukcją co zrobić by nie dymił.
Na półce duży wybór książek pozostawionych przez nocujących turystów i różne produkty żywnościowe, jak kasza, makaron itd. Na stole gruba księga meldunkowa z bardzo zabawnymi wpisami.
Pamiętam kilka do dziś…..” jesteśmy już trzeci dzień, nasza koleżanka była przeziębiona. Już wyruszamy, bo czuje się dobrze. Naprawiliśmy dach od północnej strony. Trzeba jeszcze kawałeczek dokończyć. Może ktoś następny to zrobi….”
Gdy ja byłem w chatce były tylko czyjeś złożone w kącie plecaki i kartka ….”poszliśmy na jagody…” Odpoczęliśmy jakieś dwie godziny, wpisaliśmy się do książki i nie zastając nikogo poszliśmy dalej zostawiając przemiły schron. Wtedy miałem nadzieję , że kiedyś do niej wrócę, ale jak się okazało nie przetrwała zawieruchy politycznej.
Nasza dalsza droga wiodła na Śnieżnik i dalej przez całą kotlinę do Gór Stołowych dlatego nie zostaliśmy na noc.
Do dziś nie spotkałem w górach tak dobrze zagospodarowanej chatki, która bez żadnego dozoru, bazowego stała by z pełnym wyposażeniem do dyspozycji turystów. Ciekawostką również było to, że nocleg w tej chatce był bezpłatny i chyba dzięki temu każdy, który skorzystał z noclegu starał się swą pracą zadbać o chatkę i jej wyposażenie.
Szkoda, że dziś takich miejsc już nie ma……….