przez halny jurko » 2007-06-03, 19:35
Ech pamiętam ten nasz nocny marsz po Paśmie Jazowej od Wiśniowej przez Rzepiennik (tam odpoczywaliśmy przy cerkiewce), Królewską Górę do Odrzykonia.
Strasznie rozbolało mnie kolano na trasie (od chwili szybkiego złażenia z Królewskiej), ale nie powiedziałem o tym nikomu. A na teren ruin zamku weszliśmy po sforsowaniu siatki i płotu , bo było przed piątą a obiekt otwierano bodaj o dziewiatej i nie mieliśmy zamiaru czekać.
od halnego
...niech was zawsze na szlak trafi