Rusza akcja wolne przewodnictwo turystyczne

Posty na różne tematy

Moderator: halny jurko

Postprzez Lechu » 2008-01-31, 10:15

George napisał(a):Zdzichu jak jestes taki super ekstra doswiadczony debesciak to zdaj wreszcie egzamin i bedziesz mial problem z glowy. Nie bedziesz wtedy musial juz nikogo szukac i obarczac odpowiedzialnoscia za Ciebie i Twoja grupe...

No to chyba juz moj ostatni glos w tym temacie, bo pewnie za chwilke wyleja sie na mnie kalumnie z Wielkopolski.
Po pierwsze, to nie jestem Zdzichu ani "debesciak"??? - co to za teksty? Czyżby miały coś szczególnego znaczyć w gwarze miejscowej subkultury albo w miejscowym środowisku przewodników z państwowymi papierami? A co do chybionej propozycji robienia kilkuletnich bezsensownych kursów i państwowych egzaminów odpowiem posługując się cytatem wypowiedzi pewnego działacza PTTK z Krakowa, który popiera inicjatywę "wolnego przewodnictwa".

Bardzo się cieszę z tej incjatywy. Od 11 lat prowadzę nielegalnie i co gorsza społecznie wycieczki organizowane w ramach naszego koła PTTK. Od 6 lat posiadam co prawda uprawnienia przodownika turystyki górskiej PTTK, ale w myśl przepisów i tak jestem nielegalny, zwłaszcza powyżej 1000m, parki narodowe, itp. Wraz z kolegami organizujemy ponad 20 imprez rocznie, w tym jedno i wielodniowe, zagraniczne. Ponieważ nie zamierzam się zajmować tym zawodowo i nie biorę za to wynagrodzenia więc robienie kursów beskidzkich a tym bardziej tatrzańskich jest dla mnie czasowo jak i finansowo bezsensowne. Mógłbym to zrobić dla własnej satysfakcji ale na razie mam inne wydatki i nie cierpię na nadmiar wolnego czasu. Chciałbym zauważyć że są to wyjazdy wynajętym autobusem więc liczba uczestników zawsze wynosi miedzy 40 a 50, takie są prawa ekonomii. Piszę to z satysfakcją bo nie są to żadne rodzinne wyjazdy, czy też kilkuosobowe grupy wzajemnej odoracji. Formuła jest otwarta, jechac może każdy kto chce i zaplaci koszty. Ubezpieczamy uczestników, natomiast jeśli chodzi o prowadzenie to ja zawsze mowię i piszę że poruszamy się oficjalnie jako turyści indywidualni. Poza tym ja rozumię swoją działalność bardziej jako stwarzanie możliwości, a nie prowadzenie za rękę. W górach zresztą taka jedna duża grupa była by nie do zniesienia :), jak i ze względu na przepisy i bezpieczeństwo. Każdy więc ma możliwość wyboru swojej trasy, a jeśli nie czuje się pewnie, może iść ze mną. Ja myślę jak ich porozwozić, pozabierać i przygotowuję dla nich pisemny program z trasami, informacją turystyczną, panoramkami, telefonami itp.Jest to zreszta zgrana od lat ze sobą grupa co znakomicie ułatwia prowadzenie i stwarza rodzinną atmosferę. Pilnuję jednak otwartości formuły i każdy kto się zapisze choćby jeden raz jest dla mnie tak samo ważny.I tak zamiast coś robić się rozpisałem :). Nie wiem czy coś z tej incjatywy wyjdzie ale cieszę się zwłaszcza że jest to incjatywa krakowska. Na koniec podaję link do naszej przestępczej działalności.(...)

http://kopiec.ovh.org/2008/index.html

A tu dwa linki do przykładów przestępczej działalności Klubu Sudeckiego i Towarzystwa Tatrzańskiego z Poznania:
http://www.ksp.lanet.wroc.net/z_mlodzieza2006.htm

http://www.pttpoz.republika.pl/u_bacy.htm
Ostatnio edytowany przez Lechu, 2008-01-31, 12:19, edytowano w sumie 1 raz
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez George » 2008-01-31, 12:16

No to zabiore glos jeszcze jeden raz, juz faktycznie ostatni... musze zdecydobanie przeprosic za pomylenie w pospiechu Twojego imienia... niniejszym bardzo przepraszam! I bije sie w piersi za "barbarzynskie spolszczenie" angielskiego terminu "The Best"... W razie dalszych problemow ze zrozumieniem tej mojej prymitywnej terminologii grzecznie odsylam dociekliwych do slownika angielsko-polskiego ;-)
Awatar użytkownika
George
 
Posty: 308
Rejestracja: 2007-05-17, 19:15
Miejscowość: Kraków-Tarnów

Postprzez krajka » 2008-01-31, 12:55

A propos Niemiec to w wolne przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
zauwazyłem taki wpis Macieja Zimowskiego
Jako członek stowarzyszenia RDA-International Bustouristik Verband w Kolonii otrzymałem dzisiaj od Pani Yvonne Blümling pismo-okólnik, które na szybko po polsku streszczam
-----------------------------
20 Października 2007 weszło w życie rozporządzenie Unii Europejskiej 2005/36/EG w sprawie uznania kwalifikacji zawodowych.
----------------------------
Ponieważ w Niemczech zawód zawód pilota/przewodnika nie jest w żaden sposób oficjalnie regulowany ani reglamentowany, ....


Tylko nie dotyczy to chyba terenów górskich - ale zawsze to początek dochodzenia do tego jak jest w Europie.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez Lechu » 2008-01-31, 13:10

krajka napisał(a):A propos Niemiec to w wolne przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl

Tylko nie dotyczy to chyba terenów górskich
A niby to dlaczego? To na terenach górskich nie mieszkają ludzie, nie ma tam miast i osad, szlaków turystycznych i zabytków zwiedzanych przez wycieczki? Proponuję lekturę niemieckiej Wikipedii, gdzie nie ma mowy o żadnych aktualnie obowiązujących na terenie Niemiec (w odróżnieniu od czasów DDR) państwowych uprawnieniach =>
http://de.wikipedia.org/wiki/Fremdenf%C3%BChrer

Prawdę mówiąc Polska ze swymi przepisami nie różni się od Białorusi.

1 grudnia Milinkiewicz zamierzał przejść się z grupą około 40 osób po Grodnie. Miała być to wycieczka - opozycjonista, były wicemer Grodna, miał opowiadać o zabytkach miasta. Milicja stwierdziła jednak, że grupy mogą oprowadzać tylko zawodowi przewodnicy. Prywatnie wolno opowiadać o mieście najwyżej sześciu osobom.


Zobacz => http://www.wolnabialorus.pl/archiwum.php?nr=2108
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez krajka » 2008-01-31, 21:38

Coś znalazłem o zawodzie przewodnika górskiego na linku;
http://www.alpio.pl/
IVBV/UIAGM/IFMGA
Międzynarodowa Unia Związków Przewodników Górskich
Założona została w 1965 roku w Zermatt w Szwajcarii, przez przedstawicieli przewodników z Włoch, Francji, Szwajcarii i Austrii w celu ujednolicenia standardów technicznych, szkoleniowych i prawnych, dotyczących wykonywania zawodu przewodnika górskiego.
Założeniem działalności Unii jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji przewodników, umożliwienie wykonywania zawodu we wszystkich krajach członkowskich na podstawie międzynarodowej licencji oraz udzielanie wszelkiej pomocy członkom organizacji.
IVBV/UIAGM/IFMGA powołało w 1988 roku Europejską Komisję Przewodnicką przy Unii Europejskiej w celu budowy wspólnych norm dla zawodu przewodnika. Owocem jej prac był dokument "Eurpean Platform of the IVBV/UIAGM/IFMGA " podpisany przez kraje UE w 1990.
W roku 2001 członkiem Międzynarodowej Unii Związków Przewodników Górskich jest 19 krajów ( w tym także Polska) a zasady jej działalności zawiera dokument "Standard of the IFMGA" podpisany przez kraje członkowskie w 2000 roku.
We wszystkich górach świata pracuje kilka tysięcy przewodników, doskonale wyszkolonych fachowców, członków IVBV/UIAGM/IFMGA.


To wolne przewodnictwo to takie rynkowe zawracanie głowy - kierunek na dowolne przewodnictwo :evil:
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez Lechu » 2008-01-31, 22:52

krajka napisał(a):Coś znalazłem o zawodzie przewodnika górskiego
Tak naprawdę to znalazłeś informację o międzynarodowej korporacji (unii) skupiającej organizacje przewodników wysokogórskich, zajmujących się prowadzeniem klientów w terenie wysokogórskim poza szlakami turystycznymi, głównie po drogach wspinaczkowych, lodowcach itp. To jest specjalizacja sportowa (alpinistyczna), a nie turystyczna. Ich uprawnienia wg polskiego prawa jednak zupełnie się nie liczą, ponieważ wg naszej ustawy o usługach turystycznych przewodnikiem może być tylko osoba mianowana przez polskie władze państwowe. Poza tym, to zupełnie coś innego jak nasze państwowe przewodnictwo turystyczne, w skład którego wchodzą nasi przewodnicy tzw. górscy, którzy specjalizują się głównie w prowadzeniu wieloosobowych wycieczek autokarowych na obszarach mianowanych przez naszych urzędasów jako "górskie", a których faktyczny kontakt z górami ogranicza się najczęściej do "boiska" spacerowego w pobliżu wyciągu, czy na takich trasach spacerowych jak asfaltowa droga do Morskiego Oka.
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez krajka » 2008-02-02, 15:26

Lechu napisał(a):Poza tym, to zupełnie coś innego jak nasze państwowe przewodnictwo turystyczne, w skład którego wchodzą nasi przewodnicy tzw. górscy, którzy specjalizują się głównie w prowadzeniu wieloosobowych wycieczek autokarowych na obszarach mianowanych przez naszych urzędasów jako "górskie", a których faktyczny kontakt z górami ogranicza się najczęściej do "boiska" spacerowego w pobliżu wyciągu, czy na takich trasach spacerowych jak asfaltowa droga do Morskiego Oka.


Lechu – oczywiście ograniczamy dyskusję do terenów górskich.

I dlatego zgodnie z tym co piszesz trzeba mieć na uwadze bezpieczeństwo zwiedzających góry w zorganizowanych grupach wycieczkowych. Minimum gwarancji bezpieczeństwa daje właśnie państwowa licencja przewodnika górskiego.

Może należy zasięgnąć opinii ratowników, tak zawodowych jak i społecznych, GOPR i TOPR czy taka akcja wolnego przewodnictwa jest społecznie pożyteczna.
Jest w Sejmie przedstawiciel Jurajskiej grupy GOPR - nie tylko poseł Palikot.

Moim zdaniem w dzisiejszym czasie dla wprawionego indywidualnego turysty do samodzielnego chodzenia w górach nie ma potrzeby korzystania z usług przewodników.
Umiejętności takie zapewnia zdobycie dużej brązowej GOT PTTK (odpowiednio srebrna I stopnia GOT PTT).
A w jak licznej grupie idą tacy turyści, to nie ma żadnego znaczenia.
Żadni „kontrolerzy” nie mogą kwestionować wolnego zgrupowania tych osób w celu przebywania w górach.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez Lechu » 2008-02-02, 18:16

krajka napisał(a):
Lechu napisał(a):Poza tym, to zupełnie coś innego jak nasze państwowe przewodnictwo turystyczne, w skład którego wchodzą nasi przewodnicy tzw. górscy, którzy specjalizują się głównie w prowadzeniu wieloosobowych wycieczek autokarowych na obszarach mianowanych przez naszych urzędasów jako "górskie", a których faktyczny kontakt z górami ogranicza się najczęściej do "boiska" spacerowego w pobliżu wyciągu, czy na takich trasach spacerowych jak asfaltowa droga do Morskiego Oka.

Lechu – oczywiście ograniczamy dyskusję do terenów górskich.
Niestety, nie możemy ograniczyć, i to nie z naszej winy. Pewnie nie bardzo się orientujesz, ale za sprawą lobby przewodnickiego stworzono przepisy, które zastrzegły dla przewodników górskich również obszary w dużej części nie mające nic wspólnego z górami.
krajka napisał(a):I dlatego zgodnie z tym co piszesz trzeba mieć na uwadze bezpieczeństwo zwiedzających góry w zorganizowanych grupach wycieczkowych. Minimum gwarancji bezpieczeństwa daje właśnie państwowa licencja przewodnika górskiego.
Wymaganie od ludzi zajmujących się okazyjnie organizowaniem i prowadzeniem turystyki wędrówkowej ukończenia kilkuletnich kursów i zdania państwowych egzaminów oraz uzyskania papierów wydanych aż przez marszałka województwa (jak tak dalej pójdzie, to niedługo będzie je wydawał sam Prezydent RP) to jest strzelanie z armaty do wróbla.
krajka napisał(a):Może należy zasięgnąć opinii ratowników, tak zawodowych jak i społecznych, GOPR i TOPR
Nie można być sędzią we własnej sprawie. A ratownicy to w większości również zawodowi przewodnicy, więc ich opinie w żadnym razie nie mogą być uznane za obiektywne. W utrzymaniu obecnych regulacji mogą być zainteresowane tylko dwie wąskie grupy: urzędnicy kontrolujący i wydający licencje, oraz przewodnicy, którzy są często tak kiepscy, że jedynym dla nich ratunkiem w zaistnieniu na rynku usług jest narzucony przez prawo przymus towarzyszenia grupom, które ich nie potrzebują, a nawet sobie tego wyraźnie nie życzą.
krajka napisał(a):Żadni „kontrolerzy” nie mogą kwestionować wolnego zgrupowania tych osób w celu przebywania w górach.
Niestety praktyka wielokrotnie pokazała, że jest inaczej, że kwestionują nawet uprawnienia nauczycieli do prowadzenia ze swymi uczniami terenowych zajęć praktycznych z historii w takich miejscach jak krakowski rynek, a także lekcji na temat ochrony przyrody na takiej na przykład asfaltowej drodze do Morskiego Oka. O tym, że tak się dzieje już od dawna, możesz poczytać choćby tu => http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 99&v=2&s=0
I dlatego trzeba z tym walczyć, bo to patologia. Kontrole te bowiem nie są nigdy inicjowane przez rzekomo pokrzywdzonych turystów, ale zawsze przez sfrustrowanych członków korporacji przewodnickich, którzy otrzymują policyjne uprawnienia do zaczepiania niewinnych ludzi w publicznych miejscach.
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez krajka » 2008-02-02, 22:22

Lechu napisał(a):Nie można być sędzią we własnej sprawie. A ratownicy to w większości również zawodowi przewodnicy, więc ich opinie w żadnym razie nie mogą być uznane za obiektywne. W utrzymaniu obecnych regulacji mogą być zainteresowane tylko dwie wąskie grupy: urzędnicy kontrolujący i wydający licencje, oraz przewodnicy, którzy są często tak kiepscy, że jedynym dla nich ratunkiem w zaistnieniu na rynku usług jest narzucony przez prawo przymus towarzyszenia grupom, które ich nie potrzebują, a nawet sobie tego wyraźnie nie życzą.


Jednak nie ma innej drogi jak zmiana ustawy, a tu trzeba inicjatywy w Sejmie RP.
Jeżeli poseł Janusz Palikot podejmie działanie to nie może jednak pominąć swojego kolegi z tej samej partii, Platformy Obywatelskiej, do której należy Piotr van der Cohen, ratownik górski.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez Lechu » 2008-02-02, 23:25

krajka napisał(a):Jednak nie ma innej drogi jak zmiana ustawy, a tu trzeba inicjatywy w Sejmie RP.
Tu nawet nie jest konieczna inicjatywa społeczna, tylko zwyczajne przypomnienie naszym parlamentarzystom, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej i nasz rząd obowiązują umowy międzynarodowe. Niestety do ignorantów zasiadających we władzach państwa, którzy spłodzili te najwyższego kalibru szkodliwe buble prawne nie dociera, że w ten sposób przyczynili się do zahamowania rozwoju zarówno turystyki krajowej jak i przyjazdowej do Polski. I żaden Piotr van der Cohen, ratownik górski, tego już nie cofnie.

Taka rzeczywistość może odpowiadać tylko głupcom bez wyobraźni, którzy nie posiadają zdolności do oceny, że ten stan rzeczy powoduje ubożenie regionów Polski, które by mogły nieźle zarabiać na turystyce, a w konsekwencji pogorszenie się i tak już nie najlepszej sytuacji ekonomicznej Polaków.

Organizatorzy turystyki z europejskich potęg turystycznych wiedząc bowiem o takich praktykach jak nękanie przewodnickimi kontrolami i restrykcjami niewinnych ludzi w publicznych miejscach, szerokim łukiem omijają Polskę, która turystycznie i tak jest o wiele mniej atrakcyjna niż inne kraje, gdzie turystyka jest głównym żródłem dochodu ich mieszkańców, gdzie działa wolny rynek i tania konkurencja, i gdzie kierują swoje zainteresowania.
W orzeczeniu w sprawie przewodników wycieczek z 1991 r. (C-180/89) Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że art. 49 traktatu WE dotyczący swobody świadczenia usług nie zezwala państwom członkowskim na żądanie od przewodników towarzyszących grupom turystów uzyskania szczególnych kwalifikacji państwowych. Trybunał ustanowił jednak wyjątek obejmujący „muzea lub pomniki historyczne, które powinny być odwiedzane tylko w towarzystwie zawodowego i wyspecjalizowanego przewodnika”.
źródło cytatu => http://www.europarl.europa.eu/meetdocs/ ... 3427pl.pdf

Jak widać wyjątek ustanowiony przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości ogranicza obowiązek wymowania miejscowego przewodnika do obiektów zamkniętych jak np. muzeum czy zabytkowy kościół. A zatem w Polsce żadna władza nie może żądać od organizatorów wycieczek eskorty przewodnika z miejscowymi uprawnieniami państwowymi w takich miejscach jak zwykła ulica, park narodowy, park krajobrazowy, jakichkolwiek pasmo górskie i obszary całych miast, na drogach publicznych itp., a tylko w muzeach i obiektach uznanych za pomniki historyczne jak np. zabytkowy zespół klasztorny czy skansen budownictwa regionalnego.

20 Października 2007 r. weszło w życie rozporządzenie Unii Europejskiej 2005/36/EG w sprawie uznania kwalifikacji zawodowych i działalność pilotów czy przewodników we wszystkich krajach Unii dzięki temu rozporządzeniu jest niczym nieograniczona, a przewodnicy (piloci wycieczek) świadcząc usługi na obszarze EU nie muszą się ubiegać o żadne miejscowe licencje albo zezwolenia.

Polska musi więc wyrzucić na śmietnik historii opasłe rozporządzenia ministerialne w sprawie przewodników i pilotów wycieczek i znieść dotychczasowe bezsensowne ograniczenia zarówno wobec cudzoziemców, jak i turystów krajowych, i - co dla nas ważne - także wiążących ręce społecznym inicjatorom turystyki, m.in. społecznej kadrze PTT, PTTK, PTK, ZHP itp., organizującym i prowadzącym wędrowne grupy po kraju. I to jest uczciwe postawienie sprawy. Ponieważ Polska do tej pory nie wywiązała się z podpisanej przez nasz rząd umowy międzynarodowej i nie zmieniła swych wewnętrznych przepisów dotyczących turystyki i rekreacji, jakakolwiek próba stosowania przewidzianych tymi przepisami restrykcji wobec cudzoziemców rzekomo "nielegalne" oprowadzających turystów, będzie ewidentnym złamaniem podpisanych przez Polskę umów międzynarodowych.
Pozdrawiam

Lechu
Oddział Poznański PTT - http://pttpoz.republika.pl/
Strona klubowa - http://kspoz.interiowo.pl/
[img]http://ksp.republika.pl/ks_mala.gif[/img]
Awatar użytkownika
Lechu
 
Posty: 230
Rejestracja: 2007-05-16, 18:18
Miejscowość: Poznań

Postprzez krajka » 2008-02-03, 09:13

Lechu napisał(a):Polska musi więc wyrzucić na śmietnik historii opasłe rozporządzenia ministerialne w sprawie przewodników i pilotów wycieczek i znieść dotychczasowe bezsensowne ograniczenia zarówno wobec cudzoziemców, jak i turystów krajowych, i - co dla nas ważne - także wiążących ręce społecznym inicjatorom turystyki, m.in. społecznej kadrze PTT, PTTK, PTK, ZHP itp., organizującym i prowadzącym wędrowne grupy po kraju.


Lech – ten legislacyjny przerost nad praktycznym uzasadnieniem jest oczywisty, też tak uważam.
Jednak nie ma innej drogi jak zmiana ustawy, a tu trzeba inicjatywy w Sejmie RP ponieważ tam, w Sejmie, jest źródło również tego przewodnickiego prawa.

Wspomniałem, że do prowadzenia takich wycieczek wystarczają umiejętności i doświadczenie nabyte w czasie zdobywania dużej brązowej GOT PTTK lub srebrnej I stopnia GOT PTT.
Ale tu znowu wraca potrzeba odpowiednich zmian w prawie – a tym samym poparcia poselskiego.
No nie ma innej rady - trzeba do posłów PO słać wnioski.

[ Dodano: 2008-02-04, 00:23 ]
A tak przy okazji co do potrzby istnienia licencji– trochę lżejsza argumentacja z czasów przed kapitalizmu/socjalizmu 
Już w dawnych czasach dbano o kwalifikacje oferujących usługi dla całego społeczeństwa.
Przykład z historii farmacji, z czasów kiedy zioła były powszechnie dostępne a jednak nie każdy mógł sporządzać z nich lekarstwa:
* 1240 rok – Fryderyk II, cesarz Niemiec wydaje edykt o wyłączności prowadzenia aptek przez farmaceutów,
* 1633 rok – uchwała sejmu polskiego o wymaganiach egzaminacyjnych dla aptekarzy.

[ Dodano: 2008-02-04, 23:55 ]
I jeszcze dodam, że akurat zadaniem komisji „Przyjazne Państwo” jest ułatwienie życia przedsiębiorcom oraz usprawnienie działania administracji.
Zawodowy przewodnik / pilot wycieczek to właśnie przedsiębiorca.

Nie tędy droga do uwolnienia zawodu przewodnika.
Chyba, że taki zawód przestanie istnieć formalnie.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez krajka » 2008-02-06, 21:55

W góry, w góry miłły bracie - jak to łatwo powiedzieć.
Ostatnio edytowany przez krajka, 2008-02-06, 23:43, edytowano w sumie 1 raz
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

O górach trzeba uczyć - góry milczą.

Postprzez krajka » 2008-02-06, 23:36

Lekceważenie gór to głupota – mówi Piotr van der Cohen, poseł na Sejm RP, szef jurajskiej grupy GOPR (Polska Dziennik Łódź z 6 lutego 2008) o tym wypadku warszawskich licealistów i nauczycieli w Bieszczadach.

”Co roku w góry wyruszają zastępy niedoświadczonych mieszczuchów. Uważają, że jeśli kupią sobie buty trekingowe z goreteksem, to już mogą zdobywać alpejskie szczyty. W ostatnich dniach mieliśmy kolejny przykład takiej niefrasobliwości.”
„Każdy uważa, że skoro choć raz był w górach, to na pewno sobie poradzi. Skutki takiego myślenia bywają tragiczne.”
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

O górach trzeba mówić.

Postprzez krajka » 2008-02-06, 23:46

Lekceważenie gór to głupota – mówi Piotr van der Cohen, poseł na Sejm RP, szef jurajskiej grupy GOPR (Polska Dziennik Łódź z 6 lutego 2008) o tym wypadku warszawskich licealistów i nauczycieli w Bieszczadach.

”Co roku w góry wyruszają zastępy niedoświadczonych mieszczuchów. Uważają, że jeśli kupią sobie buty trekingowe z goreteksem, to już mogą zdobywać alpejskie szczyty. W ostatnich dniach mieliśmy kolejny przykład takiej niefrasobliwości.”
„Każdy uważa, że skoro choć raz był w górach, to na pewno sobie poradzi. Skutki takiego myślenia bywają tragiczne.”

Tyle cytatów.
Mam wrażenie, że od lat trwa medialny festiwal uprzystępniania wszelkich gór. Wmawia się turysto-wycieczkowiczom, że wystarczą buty trekingowe plus polarowe odzienie i w górach nic was nie zaskoczy – nie, spoko. A jak macie komórkę to w zasadzie co wam grozi GOPR czuwa.
Łasi na forsę/dutki górale też swoje robią.
Gdzie są Polskie Towarzystwa (X-Y i Zet) - czy pokazuja góry w ich grozie dla niefrasobliwych?
To jest problem – blachy, kursy to drugi plan.
Janusz
krajka
 
Posty: 144
Rejestracja: 2007-09-11, 13:24
Miejscowość: Łódź

Postprzez halny jurko » 2008-02-07, 00:04

krajka napisał :
Wspomniałem, że do prowadzenia takich wycieczek wystarczają umiejętności i doświadczenie nabyte w czasie zdobywania dużej brązowej GOT PTTK lub srebrnej I stopnia GOT PTT.
Ale tu znowu wraca potrzeba odpowiednich zmian w prawie – a tym samym poparcia poselskiego
.

Przepisy prawa dotyczace przewodnictwa wg. mojej skromnej opinii nie są idealne. Jestem za zmianami, ale od lat nie mozna zbyt wiele zrobic (prawie nic) bo tak naprawdę to nie obchodzi to ludzi w rządzie i w odpowiednich departamentach.
W żadnym wypadku nie mogę się jednak zgodzić, że zdobycie jakiejpolwiek odznaki GOT może być przepustką do prowadzenia grup.
Ja zdobyłem GOT "Za wytrwałość" w 13 lat (to jest najkrótszy czas w jakim mozna było to zdobyć). Podczas tych wędrówek poznałem góry dość dobrze, nabyłem doświadczenia.
Ale łażenie samotne lub w grupce znajomych nie daje umiejętności potrzebnych do prowadzenia wycieczek.
Potrzebny jest dobry kurs i doświadczenie nabyte w pracy z grupami.
Nauczyclel, dobry nauczyciel taki z powołaniem może sporo dobrego zrobić dla swych podopiecznych. Ale to powołanie powinno być poparte dobrym pedagogicznym wykształceniem. Powołanie pomaga, ale musi mieć solidne fundamenty. Podobnie jest z przewodnictwem. Kandydat powinien poznać góry w wielu cięzkich wycieczkach, o każdej porze dnia i roku. Powiniem poznać ich grozę i piękno. Powinien poznać ciężar prowadzenia samego siebie a potem grupy przyjaciół. Powinien poznać jeszcze inne rzeczy. I dopiero wówczas zdecydować czy chcę nabytym doświadczeniem służyć innym - powtarzam służyć !!!
I jeszcze o odznakach GOT. Znam ludzi, którzy zdobywali takowe prawie nie ruszając swych "czterech liter" z domu. Ktoś gdzieś podbił książeczke, ktoś uwierzył i potwierdził.
Tak też można zrobić- niestety.
A kurs przewodnicki należy przeżyć i zdać !!!
od halnego
...niech was zawsze na szlak trafi
Awatar użytkownika
halny jurko
Administrator
 
Posty: 852
Rejestracja: 2007-04-16, 19:48
Miejscowość: Mielec

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inne tematy

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 27 gości