Bar w Beskidzie
Jeśli chcesz z gardła kurz wypłukać
To każdy wskarze ci drogę
Obok przystanku PKS-u,
Na prawo od drogi asfaltowej
Kuszą napisy ołówkiem kopiowym:
Na dzrzwiach "Od dzisiątej otwarte"
Dziś polecamy kotlet schabowy,
I "Lokal kategorii czwartej" !
Ref. Lej, lej, lej, lej sie chmielu,
Nieś muzyko po bukowym lesie,
Panna Zosia ma w oczach dwa nieba,
Trochę lata z nowej beczki przyniesie
W środku chłopaki rzucają łaciną
O sufit i cztery ściany
Dym z Extramocnych strzela jak szampan
Bledną obrusy lniane
Za to wieczorem gdy lipiec duszny
Okna otworzy na oścież
Gwiazdy wpadają do pełnych kufli
Poobgryzanych jak paznokcie
Ref. Lej, lej, lej, lej sie chmielu,
Nieś muzyko po bukowym lesie,
Panna Zosia ma w oczach dwa nieba,
Trochę lata z nowej beczki przyniesie
Kiedy chłopaki na nogach z waty
Wracają po mokrej kolacji
Świt się jak okręt morski kołysze
Gościniec dziwnie ślimaczy
I czasem który ze starchem na wróble
Pogada o polityce
Jedynie cerkiew marszczy zgorszona
Szorstkie od gontów lica
Ref. Lej, lej, lej, lej sie chmielu,
Nieś muzyko po bukowym lesie,
Panna Zosia ma w oczach dwa nieba,
Trochę lata z nowej beczki przyniesie