Z Gdańska promem do Nynashamn - Sztokholm, i dalej na północ do Rovaniemi, wreszcie po 3 dniach jazdy samochodem Nordkapp. Powrót przez Narvik, Kirunę. Wejście na najwyższy szczyt Szwecji Kebnekaise. Kierunkiem na południe przez dziką szwecką Laponię do norweskiego Trondheim, potem wejscie na najwyższy szczyt Norwegii i całej Skandynawii Galdhøpiggen. I znowu naj. lodowiec Europy Jostedalsbreen, powrót do Sztokholmu.
7000 km i 600 mil morskich.
Tym razem kilka fotek: