
Elu witaj -ja również zaglądam i dziwie się dlaczego tak cicho na stronce...Na Wojsławskiej nie powodziło się na szczęście a było groźnie /kasa Carpatii znalazła się na piętrze o czym został powiadomiony Prezes i nie wiedział o co chodzi

/ Wyjechał i nie wiedział,że nam tutaj zaczyna się na poważnie powodzić.Pozdrawiam wszystkich zaglądających i nie. Halo-gdzie jesteście?????
