II Biwak na Jasielu

[madziara]

II Biwak na Jasielu
czyli 1-wszo czerwcowa włóczęga niekoniecznie dla dzieci
1-2 czerwca 2013 rok - zmiana terminu na 15-16.VI.2013

Wszystkich miłośników wędrówek bezdrożami Beskidu Niskiego serdecznie zapraszamy na kolejny biwak pod gwiazdami na Jasielu.
Tym razem wyruszamy z Dołżycy koło Komańczy o godz. 10.00.
Samochody, dzięki uprzejmości Leśnictwa Dołżyca zostawiamy w Dołżycy na terenie Leśnictwa (Dołżyca 3).

Proponowana trasa na 1 czerwca (sobota):
Zielonym szlakiem z Dołżycy na Garb Średni do szlaku granicznego. Następnie czerwonym szlakiem granicznym przez Kanasiówkę (830 m npm), potem niebieskim na Jasiel. Orientacyjny czas przejścia 4 godziny.

Trasa powrotna na 2 czerwiec (niedziela):
Ta sama co na Jasiel, tylko w przeciwnym kierunku lub ścieżkami leśnymi, według własnego uznania.

Organizatorzy włóczęgi zapewniają idealne miejsce na biwak (zapytajcie tych co byli w zeszłym roku!!), bliskość natury oraz czystą bieżącą wodę – zimną!!!
Brak prądu, zasięgu sieci, sklepu i innych uciech cywilizacyjnych wraz z ludźmi tworzą niepowtarzalną atmosferę i skłaniają do wieczornych rozmów przy ognisku, obfitujących w niesamowite opowieści. Być może nawiedzi nas znów śpiworowa zjawa! Oby tylko nie ściągnęła klątwy Jasiela!!!

Każdy uczestnik zabiera ze sobą namiot, hamak lub pałatkę, prowiant (w tym kiełbasę na ognisko) i niezbędny ekwipunek, przyjeżdża własnym środkiem transportu, bierze udział w wędrówce na własną odpowiedzialność i ubezpiecza się indywidualnie.
Wpisowe wynosi 1 zł dla klubowiczów, 2 zł dla pozostałych uczestników

Dodatkowe informacje można uzyskać na spotkaniu klubowym w każdy czwartek o godz. 18.30 w budynku Sokolni, przy ul. Sękowskiego.

Warto wiedzieć!
Dołżyca to miejscowość koło Komańczy w dolinie potoku o tej samej nazwie, oznaczającej długą dolinę lub wieś. Przy drodze w centrum wsi, 200 metrów na zachód od końcowego przystanku PKS, miejsce po cerkwi z 1840 roku, a w pobliżu stary cmentarz. W Dołżycy, u podnóża szczytu Mohyła (Mogiła) 609 m npm wodospad, a przy zielonym szlaku prywatne schronisko turystyczne „Pantałyk”.

Serdecznie zapraszamy na włóczęgę!!!

Gosia i Magda

[zibi]

Wspominam niesamowity zeszłoroczny biwak na Jasielu.
Jestem tuż po zabiegu kolana i bardzo żałuję że nie mogę jechać.
Pozdrówcie ode mnie wszystkie "zjawy"-nie tylko śpiworowe.
Trzeba tam być by poczuć ducha Jasiela !!!!
Będę myślami z Wami .

[GOSIA]

Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, biwak na Jasielu został przesunięty na 15-16 czerwca 2013 r ("klątwa Jasiela" - coś w tym jednak musi być )

[madziara]

Zmienił się termin biwaku i mam nadzieję, że aura również będzie inna od tej na Dzień Dziecka !!! Plan trasy i założenia wyjazdu pozostały jednak niezmienione. Uprzejmie proszę więc zainteresowanych o dopisywanie się do listy chętnych (niekoniecznie 100%) na włóczęgę aby wiadomo było kogo powiadamiać w razie nieprzewidzianych zmian okoliczności wyjazdu lub podać namiar dla tych zagubionych w głuszy Beskidu Niskiego.Telefon kontaktowy do jednego z organizatorów to 604 834 319 (Magda) - można dzwonić (po 15.00 w dni powszednie i o którejkolwiek w dniach 15-16 czerwca), pytać i dowiadywać się o szczegóły.

Osoby chętne na biwak:
1. Gosia Św.-O.
2. Magda G.

[Artur]

3. Artur P.

[GOSIA]

4. Renia J.
5. Tomek M. +1
6. Łukasz G.
7. Olek O.
8. Ewa K.
9. Ania Ś.

[madziara]

Już po biwaku na Jasielu!! Niechybnie udanym pogodowo i towarzysko!! W tym roku było nas 11 osób. Część zgodnie z planem przemordowała się z ciężkimi plecakami w dopiekającym słońcu 5-cio godzinną (jednak!! bo nie pokonaną morderczym tempem) trasą Dołżyca-Jasiel, część dojeżdżających po pracy wybrała wariant B (1h marsz z Woli Wyżnej).

Po dojściu na Jasiel strudzonym wędrowcom należała się chwila odpoczynku oraz czas na uzupełnienie energii przed wieczorną biesiadą przy ognisku. Po lekkim posiłku ochoczo rozbiliśmy namioty i w pełni zmotywowani ruszyliśmy po drewno do lasu. Później już tylko orzeźwiająca kąpiel w strumieniu i pełny relaks przy ognisku, które zapłonęło właściwie już późnym popołudniem.

Podobnie jak pogoda dopisywały humory! Nie zabrakło wieczornych opowieści przy ognisku i wspomnień z czasów minionych, zabawnych historii i anegdot z życia klubowiczów. Było pieczenie kiełbaski i innych smakołyków. Na chwilę pojawiła się nawet śpiworowa zjawa! Bardziej wytrwali, mniej wymordowani czy też nieco bardziej uparci witali poranek przy ognisku. Mniej zdeterminowani złożyli kości wcześniej.

Niedzielny poranek zaczął się wcześnie jako że słońce uparcie wyganiało z namiotów. Po porannej toalecie i śniadaniu przy ognisku część biwakowiczów oddawała się kąpieli słonecznej, 'włóczykijstwu' po okolicy czy też po prostu relaksowi w pozycji horyzontalnej. Część spędzała czas w pogoni za liściem sałaty wcielając się w rolę pędzącego żółwia!!

W godzinach południowych niespiesznie wyruszyliśmy w drogę powrotną wspomnianym wariantem B trasy. Po dotarciu do Woli Wyżnej i zapakowaniu się do samochodów zapadła decyzja o odwiedzeniu schroniska 'Na Końcu Świata' w Łupkowie. Kawka w schronisku, później obiadek w Cisnej, mała wycieczka na ruiny zamku w Manastercu za Leskiem i już prosto do Mielca. I tak zleciał weekend!

Kolejna wyprawa na Jasiel już za rok! Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych!!

[madziara]

Zamieszczam linka do zdjęć zrobionych przez Tomka:
https://picasaweb.google.com/1177734721 ... ImIrvSpnAE

Dzięki Tomku raz jeszcze za obfotografowanie i udostępnienie fotek!

[Artur]

Fajnie było :)

[Oliwka]

Fajnie Wam było! pozdrawiam.